Jesteś w bezpiecznym miejscu, Osobo.

Rozgość się i sprawdź, jak możemy sobie nawzajem pomóc.

Celem Fundacji Psychoedukacyjnej Synergia jest praca u podstaw, podanie pomocnej dłoni i wsparcie tam, gdzie go potrzeba. Chcę wspólnie z Wami stworzyć świat, gdzie każda osoba będzie usłyszana i zaakceptowana. Czyż to nie wspaniała rzecz?

Fundacja jest inicjatywą oddolną, zaangażowaną, dającą nam i Wam. Ciągle się uczymy i rozwijamy, popełnimy niejedno faux pas, ale mamy dobre intencje i idealistyczne serca.

Pomagamy i słuchamy.

Napędzają nas zbiórki publiczne i nierealistyczne wyobrażenia o świecie nieneurotypowego mózgu prezeski. Nasze działania opierają się na relacjach (w które nie umiemy lol) i rozpoznawaniu potrzeb. Intuicja, marzycielstwo i zapach jaśminu niech nas prowadzą przez życie.

Nadzieja i sprawczość.

Wierzymy, że każde działanie ma swoje konsekwencje. Jak efekt motyla. Czy kuli śnieżnej. Czy karma. Niezależnie w co wierzysz, możesz zmieniać świat. To akurat pewne jak podatek.

Wspierając osoby w kryzysie psychicznym, pomagając im wrócić do pełni sprawności i przywrócić społeczeństwu ich niesamowity potencjał zmieniamy świat. Odzyskując energię do działania mogą one wnieść swój unikalny koloryt, swoje doświadczenie i szerzyć dalej ideę samopomocy i wsparcia. Nasze kręgi rozszerzają się, aż w końcu wychodzimy poza wszelkie wyobrażenia.

Marzenie i działanie.

Motywacją do reaktywacji Fundacji była najczarniejsza otchłań, w jakiej byłam do tej pory w swoim dorosłym życiu. Potrzebowałam znaleźć sens, a że w czym jak w czym, ale w oddawaniu ostatniej koszuli (bo nie rozumiem wartości pieniądza – ADHD rlz) oraz nadstawianiu drugiego policzka (bo Rejection Sensitive Dysphoria) jestem nie do pokonania to here I am z moim niepoprawnym marzycielstwem, fascynacją pozytywistyczną pracą u podstaw i hurra optymizmem.

Zmieńmy świat dla siebie samych. Po prostu.

Bezwarunkowa akceptacja.

Świat Cię nie rozumie? Dostosuj swój świat do siebie. Na niniejszej stronie nic nie jest podyktowane wiedzą marketingową, poczuciem estetyki czy przemyślaną strategią. To strumień świadomości, który ma poruszyć Wasze serca i przemówić do Waszych dusz. Z góry (nie)przepraszam za błędy, za faux pas, za niedostosowanie, za siebie. To jest kawałek świata, który jest całkowicie mój i taki pozostanie. To miejsce terapeutyczne dla mnie i mam nadzieję dla Ciebie.

Obowiązki z uprzywilejowania.

Mając dostęp do Internetu, dach nad głową i jedzenie na dzisiejszy obiad jesteś osobą bardziej uprzywilejowaną niż 80% populacji. No dobra, nie sprawdziłam czy faktycznie tak rozkładają się te procenty, ale zgódźmy się co do jednego – żyjemy w części globu, gdzie mamy problemy raczej „pierwszego” świata. Mając siłę i możliwość powinno się pracować dla dobra innych, a wiem że masz możliwość. Masz złotówkę na stały przelew. Tak mówi biblia. W to wierzymy i to jest naszym drogowskazem.

Ideą fundacji jest szerzenie dobra. Osoby korzystające z naszej pomocy, zyskując siłę, będą zachęcane do szerzenia jej dalej. Dzięki temu nasze perpetuum mobile nigdy się nie zatrzyma.

Małe kroczki, duży wpływ.

Siłą ludzkości jest kooperacja. Milion osób wpłacających co miesiąc złotówkę na konto Fundacji może zmienić świat. Wyobrażasz to sobie? Wyobrażasz sobie być częścią oddolnego, wolnego od uprzedzeń ruchu społecznej samopomocy? Od realnego wpływu na życie ludzkie, na poprawę jego jakości, dzieli Cię 5 min roboty. Dążymy do miliona osób, które ustawią stały, comiesięczny przelew na konto fundacji na kwotę złotówki. Wszystko przekazujemy na pomoc, nie mamy kosztów własnych. Możesz to sprawdzić w rozliczeniach. Milion złotówek zmieni oblicze Polski.

Zawsze jest jakieś wyjście. Chyba.

O co tu w ogóle chodzi? Plan jest prosty. Namawiamy milion osób do ustawienia comiesięcznego, stałego przelewu na złotówkę. Złotówkę ma każda osoba. Złotówka leży zagubiona na dnie Twojego plecaka. Złotówka w skali miesiąca to nic. Ale milion złotówek to już coś. Mega duże coś. Realna pomoc, realne pieniądze, realna machina zmian.

Dzięki milionowi da się ufundować tysiące terapii, zbudować ogromną strukturę wsparcia, stworzyć kilkaset grup terapeutyczno-wsparciowych, da się to rozdysponować tak, żeby skorzystały setki tysięcy osób potrzebujących pomocy psychologicznej. A to tyko jedna, mała złotówka.

Yo ma ha, yo ma so

Wszystkie osoby w społeczności oddziałują na siebie nawzajem i mogą wywierać realny wpływ. Możemy sprawić, aby ten wpływ był najlepszym, co nas w życiu spotkało i to jest najlepsze – to zależy tylko od nas. Wierzymy, że będąc w momencie życia, w którym masz więcej zasobów masz moralny obowiązek dzielić się nimi z osobami w gorszym położeniu. Dzięki małym zmianom wokół siebie, zmianie myślenia, dawaniu przykładu i edukowaniu innych możesz wywierać globalne zmiany. Ty, tak, właśnie Ty możesz zmienić świat! Czyż to nie wspaniałe?

Wyrazy spuczucia.

Sieć wsparcia i relacje społeczne są kluczowym elementem dobrostanu psychicznego i długiego, szczęśliwego życia. Jakościowe związki przyjacielskie, rodzinne i romantyczne są budulcem naszej cywilizacji, utrzymują nas w zdrowiu fizycznym i psychicznym. Odosobnienie i wygnanie było jedną z najsurowszych kar w kulturach pierwotnych, jest stosowane w więziennictwie, a w cyfrowym świecie, gdzie kontakty społeczne nie są już konieczne do przeżycia bywa, że się izolujemy lub jesteśmy izolowane niezależnie do naszej woli. Tak po prostu jest, znak czasów. Zaczynamy jednak zauważać, że to szkodzi. Dlatego budowanie wspólnoty jest tak ważne, budowanie poczucia, że możesz na kimś polegać. Polegajmy na sobie nawzajem. Stwórzmy razem nasz bezpieczniejszy świat.

Empatia. A komu to potrzebne?

Empatia i inteligencja emocjonalna są jednym z najważniejszych cech spajających zdrowe relacje. Przez pokolenia nie udawało nam się ich wypracować globalnie ze względu na okoliczności historyczne, trudności egzystencjalne i niedostateczny stan wiedzy o psychice człowieka. I przez zatwardziałe łby, ale ciiiii. We współczesnym świecie mamy wszystkie zasoby, aby budować zdrowsze, szczęśliwsze społeczności. Barierą są koszta. I tutaj rachu ciachu, poszeruj inicjatywę do 10 osób, upewnij się, że ustawiły przelew i gotowe! pieniądze mamy z głowy, teraz tylko praca nad sobą i wspólna radość z sukcesów!

“Pół roku ciężkiej pracy może zmienić całe twoje życie”*

*chyba, że masz ADHD i bez medi jedyne co możesz zrobić to przeskrolować cały Internet i totalny roz*ierdol.

Nie ma sensu zaganiać się do niewyobrażalnego wręcz, dla osoby w kryzysie, wysiłku, którego i tak zazwyczaj nie udaje się podjąć. Ocenianie osób przez pryzmat niewykonanych zadań jest przemocą i możecie gadać co chcecie, ale zdania nie zmienię. Lepiej jest złożyć się na tysiaka na diagnozę i dmuchnąć wiatr w skrzydła temu złamanemu ptaszkowi, który skrywa w sobie pokłady niezwykłego potencjału. Czerpać jako społeczeństwo z ogromu jego możliwości, empatii, zrozumienia. Wykorzystajmy potencjał wszystkich złamanych dusz, które czekają na pomocną dłoń, a jedyne co dzieli ich od ulgi to pieniądze. Sprawmy, aby pieniądze były odrobinę mniej znaczące w naszym świecie. Sprawmy razem, żeby nie były już problemem.